Każdy, kto ma już w domu jakiegoś czworonożnego przyjaciela, powinien ze szczególną troską dbać o jego higienę, w ten sposób zapewniając mu także lepsze zdrowie. Oczywiście zwierzęta niechętnie poddają się tym różnym zabiegom pielęgnacyjnym, ale mimo tego trzeba je przeprowadzać regularnie – jest to po prostu nie do uniknięcia. A jak pielęgnować psy, by im jednocześnie nie szkodzić? W tym celu na pewno należy nauczyć się wybierać odpowiednie dla nich produkty kosmetyczne. A nie chodzi tu wyłącznie o szampony. Chociaż akurat one są jednymi z najbardziej podstawowych kosmetyków, które każdy właściciel psa powinien mieć.
Sierści w żadnym wypadku nie należy oczyszczać zwykłym szamponem dla ludzi. Nawet ten dla dzieci nie będzie dobrym wyborem. Ma on bowiem pewne składniki, które mogłyby zwierzakom po prostu zaszkodzić. Najlepiej więc sięgnąć po specjalistyczny szampon przeznaczony do mycia psiej sierści. Warto sprawdzić jego formułę. Najwygodniejsza w użyciu będzie ta typowo płynna, ale warto wiedzieć, że istnieją również szampony w sprayu, których używa się na sucho. Każdy kosmetyk ma też swoje konkretne właściwości i określone działanie. Najchętniej wybierane są oczywiście szampony typowo pielęgnacyjne, tak więc na samym początku przygody z kąpielami warto zdecydować się na jeden z nich. Taki szampon świetnie zadba o skórę i sierść dosłownie każdego psiaka. Wykaże się działaniem delikatnie nawilżającym i odżywiającym. Pod wpływem takiego szamponu sierść nabierze wyraźnego blasku i stanie się po prostu atrakcyjniejsza. Niektóre preparaty z tej grupy produktów mają też zdolność do intensyfikowania barwy umaszczenia.
Kosmetyki dla psów
Od czasu do czasu psiakowi warto jednak zafundować bardziej specjalistyczną kąpiel o działaniu leczniczym. Do jej wykonania potrzebne będą przede wszystkim szampony przeciwpchelne. Są to specjalistyczne kosmetyki dla psa ze sklepu https://johndog.pl/kategoria-produktu/pies/akcesoria-dla-psa/pielegnacja-psa/, których należy użyć w momencie, gdy dostrzeże się, że psiak zaczyna mieć problem z pchłami albo jeszcze innymi insektami – na ogół będzie się wtedy intensywnie i często drapać. Takie preparaty koją skórę. Przyspieszają też gojenie się ran i sprawiają, że szybciej się one zabliźniają. Jeżeli natomiast skóra psa źle reaguje na kontakt z jakimikolwiek produktami kosmetycznymi, warto dobrać do niej produkt typowo dermatologiczny, który powinien okazać się w stu procentach bezpieczny dla każdego zwierzaka. Takich dermatologicznych szamponów używa się u psów cierpiących na różnego rodzaju alergie i poważniejsze choroby skórne. Mają one działanie łagodzące. Świetnie pielęgnują nawet bardzo wrażliwą i alergiczną skórę zwierzaka.
O dziwo szampon nie jest jednak jedynym kosmetykiem, jaki można zaproponować swojemu psu. Istnieje bowiem coś takiego jak… perfumy dla zwierzaków! W naszym kraju wciąż nie są to zbyt popularne produkty, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby przynajmniej je wypróbować. Warto tu jednak zaznaczyć, że dla przeciętnego człowieka zapach psich perfum może okazać się nie do przejścia. Pachną one zupełnie inaczej niżeli te perfumy, które wszyscy znają z drogerii. Czworonogi mają w końcu swój indywidualny gust zapachowy. Perfum dla psów używa się poprzez delikatnie rozpylenie ich na sierści. Trzeba to oczywiście robić w taki sposób, aby nie dopuścić do tego, by produkt dostał się do oczu, nosa bądź uszu zwierzaka. Perfumy nie każdemu psiakowi przypadną jednak do gustu. Należy więc zawsze patrzeć na to, jak reaguje on na konkretny zapach. Jeżeli zaczyna dziwnie się zachowywać i reaguje agresją już na sam widok aromatycznego flakonika, najlepiej od razu odpuścić sobie używanie perfum. Nie są one niczym niezbędnym.
Odpowiednia pielęgnacja psa powinna też polegać na regularnych wizytach w gabinecie weterynaryjnym. To właśnie w tym miejscu można podciąć psu pazurki i sprawdzić też nieco bardziej dokładnie, w jakim stanie jest jego sierść oraz poszczególne fragmenty skóry. Nawet jeśli pies wygląda na zdrowego, od czasu do czasu warto przejść się z nim do weterynarza – tak na wszelki wypadek.
